czwartek, 18 marca 2010
idzie zielone!
Proszę Państwa. Ogłaszam wszem i wobec, że idzie wiosna. A wraz z nią nowe. W głowie trzeba sobie poukładać to wszystko, bo ostatnimi czasy czuję się wyrwana z kosmosu, z galaktyki, gdzie panował ład, spokój i radość. Ciężko mi na tej ziemi. Nie ogarniam (tej kuwety) i innych w zasadzie też. Kolejne potwierdzenie, że doceniamy coś i określamy pięknym, w momencie gdy się to kończy. I nie ma powrotu, obojczyk zawsze będzie krzywo zrośnięty. Tak jak emocje.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz